Luty – mój miesiąc bez komputera

Boję się to napisać bo stanie się faktem ;) Tak, postanowiłam spędzić miesiąc bez komputera. Chcę oczyścić umysł, zajrzeć w głąb siebie, wyraźniej usłyszeć głos intuicji. Od ponad 10 lat pracuję zawodowo jako grafik, projektant stron internetowych i traktuję komputer jak przedłużenie własnej ręki. Jednak oprócz tego, że jest to wspaniałe narzędzie, poprzez internet zabiera mnóstwo czasu i wprowadza spory chaos. Od kilku lat staram się oddzielać ziarno od plew w gąszczu informacji z sieci. Coraz częściej dostrzegam, że choć znajduję wiele pożytecznych rzeczy w internecie, to jednak najbardziej wartościowe sprawy w życiu toczą się poza komputerem. Czasami pochłonięta nową, wystrzałową informacją nie mam czasu na medytację, wysłuchanie bliskich czy fotografowanie, które tak kocham. Z drugiej jednak strony gdyby nie internet nawet nie dowiedziałabym się o Raw food. Co więc stracę bez komputera? Co zyskam? Dowiecie się w marcu. Już tęsknię ;)



Copyright Monika 2021